-Ja .. nie . – powiedziałam
jednocześnie mieszając łyżeczką w moim deserze . Chłopiec nic nie powiedział
tylko wstał ze swojego miejsca i mnie przytulił . Odwzajemniłam gest . Niesamowicie
go polubiłam .
Po kilku minutach , gdy mały już
pochłonął swoje lody waniliowe a ja jakimś cudem zjadłam ten deser lodowy ,
udaliśmy się z powrotem na Camp Nou . Usiedliśmy na trybunach i obserwowaliśmy
trening , który jeszcze trwał . Oczywiście Pique ganiał się z Fabregasem .
Villa podstawił mu nogę a Cesc runął jak długi. Wszyscy zaczęli się śmiać a
Pique dodatkowo ze śmiechu runął – i to prosto na Fabregasa na co słychać było
jego głośny krzyk .
-Pique idioto – krzyczał przez śmiech .
Jakieś 10 minut później cały ten trening
się zakończył . Piłkarze przebrali się i po chwili obok mnie ustał Tello ,
Pique , Cesc i Bartra .
-Dzięki Ci – zaczął Marc – Nie wiem , ale chyba będę Ci dłużny do końca życia .
-Nie ma za co – zaśmiałam się . – To była przyjemność zająć się takim fajnym
chłopakiem – spojrzałam na Alvaro który mrugnął do mnie .
-A tak poza tym to wystarczy że dzisiaj do mnie wpadniesz – zaczął Gerard . O
nie . Co on znowu wymyślił – I ty też Ally – wskazał na mnie – Na kawkę –
wyszczerzył się . Oho , ja już widzę ta jego kawkę . - Dzisiaj o 15 .
Wróciłam do domu i włączyłam jakiś
kanał muzyczny na którym leciała jakaś piosenka Pitbula . Spojrzałam na zegarek
. Była 14 . Udałam się na górę i wyjęłam ciuchy w które następnie się ubrałam .
**Pique**
Idzie mi lepiej niż myślałem . Wiem że
Shakira mi na to nie pozwoliła , ale ja muszę coś z tym zrobić . Ally jest
naprawdę świetna . Nigdy nie poznałem tak wspaniałej dziewczyny jak ona . A
teraz przez Alvaro może wszystko pójdzie jeszcze łatwiej .. Dzisiaj postaram
się wtrącić w życie kolejny etap mojego niezwykle inteligentnego jak na mój
poziom pomysłu . Taak ! Samoocena to podstawa .
**Ally**
Znowu spojrzałam na zegarek . Była
14:30 . Po raz pierwszy od przyjazdu postanowiłam włączyć Internet . Otworzyłam
laptopa i weszłam na Facebook’a . Nic ciekawego tylko 22 powiadomienia i
wszystko na temat mojego wyjazdu i kilka zaproszeń do gier . 12 wiadomości i
wszystko na temat tego dlaczego się przeprowadziłam . Nie chciało mi się na to
odpisywać więc z powrotem wyłączyłam laptopa . Chwyciłam telefon i zaczęłam się
nim bawić .
14:50 . Dobra . Może już pójdę .
Chwyciłam klucze i wyszłam z domu .
Zamknęłam drzwi i ruszyłam w kierunku domu mojego sąsiada . Zapukałam i już po
chwili w drzwiach ujrzałam Cesc’a .
-Cześć – uśmiechnął się – Wchooodź .
-Siemanoo – krzyknął Tello po czym podszedł do mnie i mnie przytulił .- Moja
przyjaciółko
-Przyjacielu – zaśmiałam się .
-A mogę sobie z Tobą zrobić zdjęcie na fejsa ? – zapytał .
-No ze mną zawsze .
-Ale stop stop – powiedział Pique – Ja mam pomysł . – powiedział po czym zza
pleców farbę do włosów i zabawnie poruszył brwiami . Zaraz , kurde co on
odpierdziela ?
-Co to kurde jest Pique ? – zapytałam .
-Farba do włosów – wyszczerzył się – No weź , zmywalna .
-Pique ! – krzyknęłam .
-No ale proszę . Wiesz , spełnisz moje marzenia . Ja zawsze chciałem być
fryzjerem .
-No pomyśl , będziesz brunetką . Taką fajną – zaśmiał się Marc .
-No właśnie , więc siadaj . Oj zmyje się no . Tylko zobaczymy jak będziesz
wyglądać . Przyjdzie Aisha i ci zafarbuje . Moja fryzjerka .
Nie wiem jaka ja jestem głupia , ale
się zgodziłam . Boże , chroń mnie przed tymi idiotami i nigdy już nie pozwól
zgodzić mi się na coś takiego . Pique chodził po pokoju i czytał ulotkę .
Przynajmniej to zrobi jakaś fryzjerka , bo gdyby to zrobił Pique to nie wiem
czy moje włosy by to wytrzymały .
Po kilku minutach do domu weszła
blondynka . Przywitała się z nami .
-No to komu mam zafarbować włosy ? – zapytała a wszyscy wskazali na mnie . –
Jestem Aisha . – podała mi rękę . Odwzajemniłam gest .
-Ally . – uśmiechnęłam się .
Aisha przygotowała wszystko co
potrzebne i kazała mi usiąść na krzesełku . Wygoniła chłopaków i zaczęła
farbować moje włosy .
**2 godziny później**
-No . To gotowe – zaśmiała się . – Jeszcze tylko zdejmę Ci te sreberka i
będziesz pełnoprawną brunetką .
-Matko – uśmiechnęłam się – A to odwracalne , prawda ?
-Oczywiściee .
Po chwili zdjęła to coś co miałam na
głowie . Powiedziała że nie mogę przejrzeć się na razie , tylko chłopacy
pierwsi zobaczą .
Wyszłam z nią z pokoju . Udałyśmy się do
salonu gdzie chłopacy grali w Fife . Aisha zawołała chłopaków którzy w jednym
momencie na mnie spojrzeli .
-O Jezu – zaczął Cesc .
-Aż tak źle ? – zapytałam .
-No chyba cie coś .. Walnęło . Matko Boska . Jezu jak ty pięknie wyglądasz –
powiedział Pique na co wszyscy pokiwali głowami .
-No to teraz bez sweet foci się nie obejdzie – powiedział Cristian i klasnął w
dłonie .
Wszyscy usłyszeliśmy otwierające się
drzwi i już po chwili do domu niczym tornado wparował Torres . Wszyscy
spojrzeliśmy na niego pytająco .
-Oo . Jestem Fernando – podał mi rękę .
-A weź idź głąbie – zaśmiałam się – To ja , Ally .
-Ally ? Ale ty .. Ty przecież byłaś blondynką
-No .. byłam .- powiedziałam i usłyszałam dźwięk Wavin ' Flag . Okazało się że to
Torresa . Wszyscy zaśmialiśmy się i spojrzeliśmy na niego z pytającym
spojrzeniem .
-No co ? – wyjął telefon z kieszeni – Wspomnienia . – odebrał telefon – Halo ?
Wszyscy uważnie przyglądaliśmy się
brunetowi , który co chwila zmieniał wyraz twarzy . Rozmawiał już dobre 5 minut
.
-Kto to ? – szepnął do niego Pique wystawiając głowę zza kanapy . Torres tylko
machnął na niego ręką i wyszedł z pomieszczenia . Spojrzeli na mnie a ja
wzruszyłam ramionami
Po kilku minutach rozmowy wszedł do
pokoju . Spojrzał na nas ze łzami w oczach .
-Torres do cholery jasnej – zaczęłam – Co się stało ?
-David ..
-Co David ?
-On nie żyje .. – powiedział po czym poczułam jak do moich oczu zaczynają
napływać łzy .
_________________________________
A no co tam ? :D Podoba się ? Mi nie . :D
Peeeeeeeeeeeeeeeeeeeeroszę o komentarze - Motywację .
Aktualnie sobie siedze , i sobie oglądam mecz Polska-Mołdawia :D Kurde . 1:1 -- Przerwa na ten aktualny czas jest :D 21:10 :D
Co jak to David nie żyje nieeeeeeeeeee !!!
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy rozdział na http://milosc-w-barcelonie.blogspot.com/ licze na komentarze;)
Oeeee :O
OdpowiedzUsuńDlaczego ?
DLACZEGOOOOOOOOOOOOOOOOO ?!
Ale tak to rozdział świetny jak zawsze :-3
/Iwona ♥
nowy rozdział na http://amor-de-vacaciones.blogspot.com :))
OdpowiedzUsuń